piątek, 19 czerwca 2015

DIY: Antyperspirant w dwóch wersjach - spray i kulka.

Hej,

Chciałam się z Wami podzielić dwoma fajnymi przepisami na naturalne antyperspiranty, które znalazłam jakiś czas temu przeszukując internet.

Na początek antyperspirant w kulce.



Co jest potrzebne do przygotowania?

- olej kokosowy (ja wykorzystałam nierafinowany zimnotłoczony)
- mąka lub skrobia ziemniaczana (może być bez tego składnika, może on pozostawiać plamy na ubraniach)
- soda oczyszczona
- olejek eteryczny (opcjonalnie)

Nie podaję ile czego konkretnie potrzebujemy, bo często robię coś na "oko".Do przyrządzenia tej kulki wykorzystałam ok 3łyżek stołowych oleju kokosowego, 2 łyżek skrobi, 2 łyżek sody i kilkunastu kropli olejku.


Sposób wykonania:

W pierwszej kolejności zmieszałam skrobię i sodę w takich samych ilościach. Następnie ogrzałam olej kokosowy i po łyżce dodawałam go do skrobi i sody tak, żeby całość miała lekko płynną konsystencję. Wszystko razem wymieszałam. Na koniec dodawałam olejek zapachowy, w moim przypadku był to olejek eukaliptusowy.  Olejku dodałam tyle, aż uznałam, że zapach całego antyperspirantu mi odpowiada. Całość przelałam do kupionej jakiś czas temu buteleczki z "kulką".


Plusy:

- szybkość i łatwość wykonania
- naturalny skład
 - konsystencja, nie jest lepka i nie klei się
- działa, jest jak dla mnie lepszy od produktów drogeryjnych
- wygodny w użyciu
- odświeża na długo


Minusy:

- może brudzić ubrania - wystarczy pominąć skrobię
- ma fajną konsystencję, ale tylko wtedy kiedy jest ciepło. Kiedy jest zimno, antyperspirant zastyga i trzeba go ogrzać, żeby kulka zadziałała


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Pora na drugą propozycję. Antyperspirant w spray'u.


Co jest potrzebne do przygotowania?

- chlorek magnezu lub siarczan magnezu (do kupienia w aptekach)
- woda destylowana
- olejek eteryczny (opcjonalnie)



Sposób wykonania:

Swój antyperspirant zmieszałam w mniej więcej takich proporcjach : pół szklanki wody destylowanej i 1 - 1,5 łyżki siarczanu. Do tego kilkanaście kropel olejku eterycznego. Całość zmieszałam i przelałam do buteleczki ze spryskiwaczem po antyperspirancie Alterra.


Plusy:

- szybkość i łatwość wykonania, można go zrobić w niecałą minutę ;)
- naturalny skład
- łatwość używania, funkcjonalność
 - konsystencja, nie jest lepka i nie klei się, nie pozostawia śladu
- działa, jest jak dla mnie również lepszy od produktów drogeryjnych i długo pachnie
- odświeża na długo
- jest antybakteryjny
- jest "lekki", idealny na lato


Minusy:

- brak!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Podsumowanie:

Obydwa antyperspiranty sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Testuję je od ponad tygodnia. Nie zamieniłabym ich na produkty drogeryjne, no chyba, że Alterra przedstawi nową propozycję lub pojawi się jakis ciekawy naturalny produkt z prostym składem.
Antyperspirant w kulce jest genialny, wydaje mi się, że działa nawet lepiej niż spray, ale przez dodanie skrobi może pozostawiać jakieś lekkie ślady na ubraniach. Spray jest fajny, taki lekki, w sam raz na lato. Polecam wypróbować każdemu, kto jeszcze tego nie zrobił ;) Można się również pokusić o jakieś drobne modyfikacje.

3 komentarze:

  1. Masz może porównanie tych antyperspirantów z ałunem?
    Przepisy bardzo fajne, chyba wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam :) W zasadzie działają podobnie, z tym, ze ałun jest bezzapachowy. A najlepiej z tej trójki działa antyperspirant w kulce :)

      Usuń
  2. Świetny pomysły na antyperspiranty! Ja bym ten w sprayu trochę upragdowała o alantoinę np. :)

    PS. Dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń