wtorek, 25 grudnia 2018

Świątecznie w moim stylu po remoncie

Co prawda remont jeszcze nie dokończony, ale jest lepiej. Kiedyś ta jadalnia miała łamiącą się podłogę ze starym linoleum, odpadający tynk z brudnych ścian i sufitu, ledwo trzymającą się lampę gdzieś na środku pomieszczenia, rozpadającą się szafkę i starą ledwie trzymającą się kuchnie kaflową.
W miejsce powyższych pojawiły się wyrównane, pomalowane ściany, kasetony na suficie, płytki imitujące drewno, tapeta na jednej ze ścian imitująca cegły, kominek z prawdziwych wypalanych cegieł, odnowiona, przecierana komoda z szafką i lampa ze starej belki, opalona i zawieszona na łańcuchach.

Jeszcze trochę zostało do dokończenia i ulepszenia. Przed Świętami ze wszystkim nie zdążyłam ;-)
Krzesła i stół również będą odnawiane.





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz