środa, 11 grudnia 2013

Konkurs ze sklepem Setare.pl oraz firmą Inventure :))

witajcie:)

Przychodzę dziś do Was z konkursem, który przeprowadzam wspólnie z Panią Joanną z firmy Inventure. Firmę możecie kojarzyć ze słynnymi już w świecie blogerskim termo-czepkami.
Muszę również przyznać, że podczas DDD termo-czepki cieszyły się sporym zainteresowaniem!

Bez zbędnego owijania, przechodzę do najważniejszego, czyli do samego konkursu:)

Regulamin :

1. Wysyłka tylko na terenie Polski.

2. Konkurs trwa od teraz do 25 grudnia 2013r. do godziny 23.59

3. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest odpowiedź na pytanie "
Opisz w jakim zabiegu w swoim prywatnym domowym SPA wykorzystałabyś czepek termiczny"

4. Zwycięzcy zostaną wybrani na podstawie najciekawszych odpowiedzi.

5. Należy być publicznym obserwatorem mojego bloga, polubić stronę sklepu Setare na facebooku (https://www.facebook.com/pages/Sklep-Setare/524285647587136) oraz umieścić informację na swoim blogu o konkursie z odnośnikiem do mojego bloga (może to być notatka, pasek boczny itp)

Zdjęcie konkursu do pobrania: 

6. Zwycięzcy zobowiązują się do zrecenzowania otrzymanych produktów na swoich blogach wraz z informacją o wygranej w konkursie.

7Zastrzegam prawo do zmian w regulaminie.


Pora na nagrody:

1. Miejsce (jedna osoba): 
- bon na zakupy w Setare.pl na kwotę 50zł + wysyłka gratis
5 opakowań termo-czepków

2. Miejsce (jedna osoba):
-  maska do włosów do wyboru: drożdżowa, łopianowa lub jajeczna
-
5 opakowań termo-czepków

3. Miejsce (jedna osoba):
- dowolny szampon do włosów ze sklepu Setare.pl
-
5 opakowań termo-czepków


Przewidujemy nagrody pocieszenia:) 

Zgłaszajcie się w formie:

1. Obserwuję bloga jako ...
2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako...(imię i pierwsza litera nazwiska)
2. Mój mail...
3. Link do umieszczenia informacji o konkursie....
4. Odpowiedź na pytanie... 


Uwaga!

Mam na zbyciu kilka sztuk (nowych) kwasu glikolowego ważnego do końca grudnia tego roku.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę pisać w komentarzach. 
Wysyłka oczywiście na mój koszt, jedyne czego wymagam, to zrecenzowania produktu na swoim blogu.

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Obserwuję bloga jako Michasia S.
    2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako.Michalina S.
    2. Mój mail michasiamini444@gmail.com
    3. Link do umieszczenia informacji o konkursie www.zaslepionawlosomaniactwem.blogspot.com (banner)
    4. Odpowiedź na pytanie Do czego służyłby mi czepek.... no cóż, zapewne byłyby to maseczki domowej roboty, bo takie zasługują na największą uwagę.
    Ostatnio słyszałam o dobroczynnym działaniu awokado. Myślę, że odpowiednia maseczka z nim w roli głównej może uczynić na mojej głowie cuda, ale oczywiście do dopełnienia zabiegu obowiązkowe jest utrzymanie ciepła, które zapewni mi czepek!
    A teraz mini twórczość na dobranoc :D:
    Awokado hyc na głowę...
    czepek nałóż...
    I gotowe :D
    Włosy zdrowe, całkiem nowe
    Każdy twierdzi, że szałowe!
    Nie ma co tu bazgrać więcej
    i wiadomość słać najprędzej,
    Bo tu z czepkiem nie czekają
    i nagrody wysyłają!
    (ach ta moja chora wyobraźnia i niedoszła poetyckość :D, Mam nadzieję, że wywołałam chociaż minimalny uśmiech na twarzy, bo przecież o to chodzi :))

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Obserwuję bloga jako fightthedull
    2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako Włosowelove blog
    2. Mój mail fightthedull@gmail.com
    3. Link do umieszczenia informacji o konkursie: banerek na http://wlosowelove.blogspot.com/
    4. Czepka używałabym do cotygodniowego dogłębnego odżywienia włosów. Zdarza się, że używam do tego celu gotowej maski drogeryjnej czy fryzjerskiej, ale o wiele częściej wykorzystuję jakąś prostą odżywkę i sama ją wzbogacam. Przeprowadziłam się niedawno, i mam o wiele bardziej twardą wodę w kranie, co w połączeniu z ogrzewaniem w domu i zimnym wiatrem na zewnątrz sprawia, że moje włosy są o wiele bardziej suche. Dlatego pod czepek chętnie włożę miskutrę: 2 łyżki odżywki, łyżka żelu aloesowego, łyżka miodu, łyżka kakao i pół łyżeczki oleju rokitnikowego. Taka bomba nawilżająca sprawi, że włosy odzyskają blask, będą jedwabiste i zdyscyplinowane. Myślę, że pod czepkiem mieszanka może sprawdzić się jeszcze lepiej!

    Jestem też bardzo ciekawa, czy czepek termiczny zwiększyłby intensywność koloru uzyskiwanego henną i jeden na pewno przeznaczyłabym do sprawdzenia tej teorii! :) Czepek lądowałby też na ziołowym olejku w ramach eksperymentu z drastycznym przyspieszaniem wzrostu włosów (cal albo nawet dwa w tydzień, jak twierdzi ta pani: https://www.youtube.com/watch?v=so9ExluN8TM)

    Nie wiem za to, czy odważyłabym się zapakować pod czepek maskę z żółtkiem, trochę chyba bym się bała!


    Niestety, kwas glikolowy kompletnie nie nadaje się dla mojej suchej, wrażliwej i pytko unaczynionej skóry, inaczej chętnie "wybawiłabym" Cię od problemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W konkursie udziału nie wezmę, jakoś weny mi brak do kombinowanie z czymś wymyślnym, a wiadomo, że czepek stosowany jest zwykle na maskę ;)
    Ale kwas glikolowy z chęcią chapsnę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią wypróbuję kwas glikolowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Obserwuję bloga jako Magdalena N.
    2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako 30plus Beauty blog
    2. Mój mail 30plusblog@gmail.com
    3. Link do umieszczenia informacji o konkursie/ banerek http://30plusbeautyblog.blogspot.com/
    4. Odpowiedź na pytanie: krótko i na temat, mając te czepki wreszcie przestałabym używać zwykłych jednorazówek ze sklepu nakładając maseczki na włosy , bo na razie tak to właśnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również chętnie wypróbowałabym kwas glikolowy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 1. Obserwuję bloga jako kosodrzewina79
    2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako Jolanta S.
    2. Mój mail: kosodrzewina79.blogspot.com
    3. Link do umieszczenia informacji o konkursie: (pasek boczny po lewej stronie) kosodrzewina79.blogspot.com
    4. Odpowiedź na pytanie:
    Ostatnio moją pielęgnację włosów zawładnęły kosmetyki by Syria&Marocco. Zakochałam się w mydle marokański z olejem arganowym i glinką Ghassoul - nigdy nie przypuszczałam, że będę mydła mydłem włosy. Naprawdę miło jest się tak zaskoczyć. Przede mną jeszcze wiele syryjskich skarbów, a w ich testowaniu z pewnością pomogłyby termiczne czepki. Wykorzystywałabym je również do hennowania włosów oraz moich eksperymentów z glinką Nila, jeden mam już za sobą i niestety glinka po nałożeniu na włosy bardzo się osypuje. I chyba najważniejszy argument: zawsze wygląda i czuje się lepiej w ładnym profesjonalnym czepku, a nie w reklamówce z Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
  9. 1. Obserwuję bloga jako Marcepanka
    2. Lubię stronę sklepu Setare na facebooku jako Monika P. oraz jako Marcepanka Blog
    2. Mój mail damskakosmetyczka@op.pl
    3. Link do umieszczenia informacji o konkursie http://marcepanka.blogspot.com/
    4. Odpowiedź na pytanie

    Ok, robimy domowe SPA.
    Łazienka z dużą wanną jest. Świeczki są. Indyjskie kadzidełka są. Sól do kąpieli jest. Koniecznie Sudańska róża Organic Shop, którą dostałam kiedyś do zakupów w Twoim sklepie. Będzie idealnie pasować, bo jej zapach jest nieziemski :)
    Klimat mamy załatwiony to możemy przejść do "zabiegów". Na początek nakładam na włosy olej arganowy (moje włosy go kochają). Kiedy on będzie działał przechodzimy do innych rzeczy. Co powiesz na hammam we własnej łazience ? Zaczynamy od mydła Savon Noir. Nakładamy go na całe ciało, nie omijając twarzy. Ma naturalny skład, więc nie ma się czego obawiać :) Następnie bierzemy rękawicę Kessa i masujemy całe ciało. Relaks zapewniony, a do tego cudowny peeling. Zmywamy mydło i nakładamy glinkę ghassoul. Dzięki niej skóra będzie napięta i wygładzona. Czkamy aż wyschnie i zmywamy.
    Teraz bierzmy się za włosy, aby nie pomyślały, że o nich zapominamy ;)
    Myjemy je Tybetańskim szamponem Planeta Organica i nakładamy (uwaga, uwaga ! ) Złotą maską ajurwedyjską tej samej firmy (śni mi się ona po nocach, a jeszcze do mnie nie trafiła ;)) A co zrobić, żeby maksymalnie wykorzystać jej właściwości ? Do tego przyda się termo-czepek Inventure. Dzięki niemu maska zadziała jeszcze lepiej ! Teraz możemy się wygodnie położyć w wannie pełnej piany i słuchając relaksującej muzyki odpocząć od codziennych trosk.
    Kiedy nasze SPA dobiega już końca możemy zmyć maskę z włosów i po wyjściu z wanny nasmarować całe ciało olejem sezamowym.
    Po takim zabiegu zarówno nasze włosy i ciało, jak i dusza na pewno będą dopieszczone :)

    SPA na bogato, ale przecież należy nam się ! :)

    OdpowiedzUsuń