czwartek, 12 lipca 2012

Pierwsze testy - glinka biała + kolagen i elastyna w szamponie i odżywce, zdjęcia włosów

Uwielbiam taką pracę:D Faktycznie - to są ogromne plusy mojej firmy, że mam do czynienia z tyloma kosmetykami i mogę je na sobie testować;)

Wczoraj zdecydowałam się na test glinki białej (test glinki oraz kolagenu i elastyny na twarz na moim drugim blogu) oraz kolagenu+elastyny.

1. Zacznijmy od opakowań i tego co jest na nich napisane:



Kaolin (glinka biała) spakowana jest w standardowe plastikowe białe jakby apteczne pudełeczko.
Kolagen+elastyna znajduje się w takim opakowaniu:
Obydwa produkty zabezpieczona plombą i pierścieniem.


2. Postać:

Kaolin - sypki, biały proszek o specyficznym zapachu, który kojarzy się z gabinetem stomatologicznym;)


Kolagen + elastyna - bezbarwny płyn również o charakterystycznym "gabinetowym" zapachu


3. Co nieco o właściwościach, czego oczekiwałam po zastosowaniu na włosy:

Kaolin - jedna z najpopularniejszych glinek, wydobywana z niedostępnych miejsc. Jest pochodzenia w 100% organicznego, wolna od zanieczyszczeń. Zawiera liczne mikroelementy, takie jak krzem, wapń, magnez, żelazo, potas i inne. Ma właściwości mocno ściągające, gojące, oczyszczające, wygładzające.
W przypadku włosów, dodaje objętości, ułatwia rozczesywanie, wygładza, nadaje miękkości oraz połysku

Kolagen+elastyna - polecany szczególnie do włosów matowych, przesuszonych. Wielkim plusem jest możliwość dodawania tego produktu do masek, spray'ów do włosów (już mam plan na spray:P) itp. Myślę też o dodaniu do szamponu...
Kolagen+elastyna regeneruje włosy, wzmacnia je, uelastycznia i nawilża. Ma wpływ na strukturę włosa.

Moje oczekiwania - Początkowo nie wiedziałam czego od niej oczekiwać, ot zwyczajnie chciałam sprawdzić czy da jakikolwiek efekt na moich włosach. Trochę bałam się tej dodatkowej objętości;)No i liczyłam na łatwe rozczesanie, co po szamponie Babydream nie jest takie oczywiste. Po cichu miałam także nadzieję, że na moich włosach pojawi się jakiś mały połysk;)

4. Przygotowywanie szamponu.

Do "udoskonalenia" szamponu potrzebne były mi:
- szampon Babydream
- kaolin
- łopatka/łyżeczka
- pusta butelka po zużytym szamponie (tu przydała się butelka po nieszczęsnym szamponie Himalaya)
- woda przegotowana lub mineralna


Do pustej buteleczki przelałam nieco szamponu (ilość mniejsza niż do jednorazowego mycia), dodałam trochę wody i ok 3 łyżeczek (łyżeczka na zdjęciu;)) glinki białej. Miałam dodać coś jeszcze do urozmaicenia, ale stwierdziłam, że wtedy opinia o glince nie będzie wiarygodna.


Wszystko zmieszałam i umyłam włosy jeden raz.

5. Przygotowywanie maski.

Razem z tworzeniem szamponu, przygotowałam maskę z białą glinką. Jako, że mam włosy długie i gęste do maski zużyłam ok 4 łyżeczek glinki. Oprócz tego dodałam 3 łyżeczki Kallosa mlecznego i dolałam trochę oleju sezamowego oraz 3-4 kropelki kolagenu+elastyny.

 Całość wyglądała tak:

Maskę trzymałam ok 15-20 minut, ładnie trzymała się na włosach, więc nie miałam z nią problemów:) Po tym czasie zmyłam ją jednokrotnym myciem przygotowanym wcześniej szamponem i na koniec spłukałam płukanką z domowym octem jabłkowym.

Przewidywana cena
glinka biała -ok 8-9zł/80g/180ml
kolagen+elastyna -ok 13-14zł/30ml

Efekt:

Glinką jestem zachwycona! Jak mogłam jej wcześniej nie odkryć? Najbardziej przypadła mi do gustu opcją z dodawaniem do szamponu, mam wrażenie, że mocno oczyszcza:) Dodam, że tym razem nie nakładałam żadnego oleju. Ostatnio bardzo mało czasu poświęcałam włosom, przez co stały się trochę zaniedbane...I tydzień temu podcięłam końce...
Pierwsze i najważniejsze co zauważyłam to to, że glinka dodaje włosom objętości. O ile ja nie specjalnie na to liczę, wiem, że dla niektórych osób to duży plus. Objętość zdecydowanie efektywniejsza niż po zastosowaniu szamponów typu "push up";) Jeszcze chyba nigdy po niczym nie miałam takiej objętości włosów po "zwykłym" myciu;)
O dziwo, włosy pięknie pachną! A bałam się, że ten "gabinetowy" zapach zostanie na włosach. Niby został, ale pachnie tak łagodnie i delikatnie, że bardzo mi się to podoba:)
Kolejny plus- baaardzo ułatwia rozczesywanie. Zawsze po szamponie Babydream mam problem z delikatnym rozczesaniem włosów. Tym razem nie miałam żadnych problemów.
Po zastosowaniu glinki, kolagenu i elastyny, włosy są miękkie, ładnie się układają i nawet mimo tego, że ostatnio bardzo zaniedbałam włosy i poświęciłam im mało czasu (żadnych płukanek, odżywek...), wkradł się nawet ładny połysk! Nie jest idealnie, bo przy moich włosach na prawdę ciężko o dobry efekt po  jednorazowym użyciu, ale jestem bardzo zadowolona. Nie sposób mieć piękne, proste włosy, użyć cokolwiek i po myciu czy po deszczu nadal mieć piękne, proste i sypkie włosy. Ja tak dobrze nie mam, więc cieszę się, że na moich włosach widać jakikolwiek efekt.

I obiecane zdjęcia:


15 komentarzy:

  1. Cudne wloski *.* no i kusisz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) oj tam zaraz, że kuszę...:P

      Usuń
  2. Śliczne włoski masz:-) Zapraszam do mnie na rozdanie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie masz śliczne włoski. :)
    Przez Ciebie nabrałam ochoty na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!! Bardzo fajny wpis :) Bardzo mnie interesuje działanie białej glinki na moje cienkie włosięta ;) Mam jednak pytanie do sposobu "uszlachetnienia" szamponu. Czy te 3 łyżki to były na jedno mycie, czy na całą butlę szamponu?
    Będę wdzięczna za info!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja daję na jedno mycie i zawsze "przygotowuję" szampon tuż przed myciem:)

      Usuń
  5. Bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź! A czy mogłabym jeszcze zapytać, co jaki czas należy myć włoski takim szamponem z glinką? Są jakieś zalecane "dawki"? Domyślam się, że jeśli by się chciało myć tak za każdym razem, to trzeba by kupować glinkę na worki ;)
    Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja sobie mieszam z różnymi glinkami czy innymi dodatkami po prostu:) Kiedyś mieszałam z wywarem z ziół, np szałwii, ale teraz nie mam czasu na dłuższe przygotowywanie:( Staram się mieszać szampon z "czymś" tak raz na tydzień:)

      Usuń
    2. Super, dzięki wielkie! Myślę, że moje włoski polubią białą glinkę - bo buzia pokochała :) Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  6. Cześć

    Mam dość nietypowe pytanie odnośnie kolagenu z elastyną.

    Od kilku tygodni stosuję go bezpośrednio na twarz wieczorem przed pójściem spać. Rano moja cera wygląda bardzo dobrze, nawet przebarwienia po trądziku są mniej widoczne. Jest tylko jedno ALE. Zauważyłam, że mam jakby gęstsze włosy na twarzy (!). Są oczywiście bardzo jasne i praktycznie niewidoczne z daleka, ale jak przyglądam się mojej cerze w świetle dziennym to za każdym razem widzę te włoski. Wcześniej tak nie miałam.

    Może jestem przewrażliwiona? W sumie to wolałabym być przewrażliwiona, ale kolagen z elastyną świetnie działają na włosy, więc czemu mają nie wzmacniać także włosów na twarzy?

    Nie wiem co mam teraz robić, bo bardzo chciałabym kontynuować stosowanie kolagenu, ale nie kosztem większej liczby włosków na twarzy :( Czy ktoś zauważył u siebie taki skutek uboczny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj,
      Pierwszy raz spotykam się z czymś takim... I szczerze mówiąc nie sądzę, żeby to była wina kolagenu. Kiedyś czytałam o tym, przeszukałam internet, ale nie znalazłam informacji, że kolagen mógłby wpłynąć na pobudzenie wzrostu włosków na twarzy. Ale może ktoś wie coś więcej na ten temat lub miał podobny problem i się wypowie.

      Usuń