środa, 11 lipca 2012

Pierwsze zamówienie hurtowe - włosy

Dzisiaj odebrałam pierwsze hurtowe zamówienie:)
Oto i jego część:


Do włosów wynalazłam:

- algi - już testowałam na swoich włosach
- masło kokosowe
-  maska placenta
- maska algowa mleko + pszenica
- maska algowa z kwasem hialuronowym
- algi morskie Fucus w płatach
- glinka czerwona z algami
- glinka biała z algami
- kwas glikolowy
- kolagen + elastyna
- potrójny kwas hialuronowy
- olej arganowy
- olej makadamia
- olej marchwiowy

Oczywiście część z tych składników będzie stosowana jako dodatek do odżywek, masek...
Dzisiaj przeprowadzę pierwszą recenzję i oczywiście opiszę wszystko na blogu.
Hmm co by tu przetestować?:)

16 komentarzy:

  1. :o marzenie wlosomaniaczki :). Moze placente, mialam kiedys maske z tym skladnikiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po części taki był mój zamiar - realizowanie także swoich marzeń:) Długo myślałam co zamówić (chyba z miesiąc analizowałam kilkadziesiąt stron z produktami:D) Teraz będę testować ;)

      Usuń
  2. wow.! ale tego masz.! zazdroszczę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To część asortymentu do mojego sklepu;) Ja będę mieć część z tego do testów na własnej skórze i włosach, żeby zdawać relacje;)

      Usuń
    2. Zazdroszcze tej mozliwosci testowania na sobie :D

      Usuń
    3. To są plusy mojej firmy:D

      Usuń
  3. Oddawaj :D nie najbardziej interesuje maska algowa mleko + pszenica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D a co chcesz w spółkę wejść?:D Ja jestem na razie wszystkiego ciekawa;)

      Usuń
  4. super, placenta mnie ciekawi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wow :D <3 Przytuliła bym się do tych pojemniczków :D:D
    Używam tylko oleju arganowego no i hialuronowy ale żel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:D ja zawsze kwasu hialuronowego używałam:)

      Usuń
  6. Matko, to chyba kosmetyczny raj :D
    Pozazdrościć tylko możliwości testowania tych cudeńków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z kosmetykami naturalnymi i taka ilość różnych łakoci jest dla mnie na chwile obecną niewyobrażalna:)

    OdpowiedzUsuń