Ale wcześniej opiszę swoje wrażenia po zastosowaniu popularnego już wśród blogerek -żelu z siemienia lnianego. Długo się zabierałam do przetestowania tego "wynalazku", ale wczoraj już się zmobilizowałam.
Jak wykonałam?
1,5 łyżki siemienia lnianego wsypałam do garnka i zalałam ok 1,5szklanki wody. Całość gotowałam, co jakiś czas mieszając ok 15-18minut. Po tym czasie odcedziłam na sitku. Część nałożyłam na twarz:) Resztę na umyte włosy i trzymałam ok 40 minut, po czym dokładnie i obficie spłukałam wodą.
Jakie efekty?
Faktycznie całość ma postać typowego ciągnącego się żelu;) Łatwo się nakłada na włosy, ze spłukaniem też nie miałam problemów. Wystarczyło obficie i dokładnie spłukać.
Z efektów jestem zadowolona, nawet bardziej niż z laminowania żelatyną, która u mnie za bardzo się nie sprawdziła niestety. Włosy bardzo łatwo się rozczesały TBS-em,były i są sypkie, mięciutkie i ładnie błyszczą. Nie puszą się z czego jestem również bardzo zadowolona. Z pewnością nie była to moja ostatnia przygoda z tą miksturą.
Czas na aktualizację włosów;
A na koniec przedstawiam Wam dwa moje kochane maleństwa:)
Zaczynam robić dla nich wielką metrową klatkę z 4 piętrami i mnóstwem zabawek:) Jak skończę, to pochwalę się efektami!
fajne stworzonka ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maskę z siemia lnianego :)
OdpowiedzUsuńPiękne i jakie gęste włosy, zazdroszczę! A szczuraski słodkie, też mam ogonka, samiczkę.
OdpowiedzUsuńale gęste!
OdpowiedzUsuńŚliczne zwierzaczki:)
OdpowiedzUsuńŁadne masz włoski :)
Masz piękne włosy! :) Słodkie szczurki!
OdpowiedzUsuńO jejku ! One są piekne i jaka objętośc :O a kolo wprawia mnie w obłęd :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy, bardzo gęste :)
OdpowiedzUsuńszczurki słodkie, pochwal się klatką jak zrobisz. Mój dzungarek też ma taką wielką, piętrową willę :D
Włosy masz co raz piękniejsze :) A w szczurkach się zakochałam od pierwszego wejrzenia :D Oh jakie one śliczne są *.* :D
OdpowiedzUsuńAle masz geste te wlosy :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, bardzo gęste, zazdroszczę
Usuńostatnio wypróbowałam siemię i byłam zadowolona. dziś pewnie powtórzę eksperyment ;)
OdpowiedzUsuńa włoski sliczne ;)
Objętość włosów imponująca :) A jeden ze szczurków to chyba rasa Mickey Mouse - szara siersć zrobi się jaśniejsza, jak srebrna ;) Miałam kiedyś szczurki - są bardzo inteligentne i skore do zabawy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta biała sierść zaczęła ostatnio lekko szarzeć:) Szczurki są bardzo żywe i "biją się" między sobą o to, który ma wskakiwać na ręce:)
UsuńAle słodkie szczurki :D
OdpowiedzUsuńja chyba nigdy nie będę miała takich włosów, popatrzyłam dzisiaj na nie i się załamałam, cienkie, bez życia, płakać mi się chce
OdpowiedzUsuńCo Ty opowiadasz:) Przecież masz piękne włosiska! :)
Usuńwidziałaś moje włosy :( ?
Usuńmusiałabym Ci pokazać jak wyglądają dzisiaj
myję je rano, następnego dnia wstaję i już na nie patrzeć nie mogę ale przenoszę je żeby nie myć ich co dzień.
Jasne, że widziałam i zupełnie nie rozumiem co Ty do nich masz:* Ja codziennie też nie myję...Zwykle co 2-3 dni...
Usuńech Ryba, porównaj swoje a moje. chciałabym żeby były choć o połowe bardziej gęste. zapuszczam je pół roku, stoją w miejscu
OdpowiedzUsuńmarudzę, wiem, ale sama wiesz, że wymagasz wiele wobec włosów, ja po prostu chcę by rosły
A bo ja mam wyjątkowo dużo;)rozumiem Cię, każda czegoś wymaga od swoich włosów kochana:* Mi w moich tez wiele rzeczy nieodpowiada:)
Usuńno właśnie, tak już mamy. ja bym chciała je troszkę chociaż zagęścić, możesz mi coś polecić?
UsuńJa pamiętam, że po dodaniu glinki białej do szamponu i zrobieniu następnie odżywki/maski z gllinki białej miałam dużo bardziej gęste, niemal dwukrotnie bardziej:) pomaga też suszenie suszarką z dyfuzorem zimnym powietrzem z głową w dół:)
UsuńSzczurki są przeurocze, a Twoje włosy wyglądają na bardzo gęste:) U mnie siemię lniane też świetnie się spisuje:) Muszę tylko uważać, żeby go nie przypalić, bo marna ze mnie kucharka;)
OdpowiedzUsuń