środa, 16 maja 2012

Olej sezamowy + rozpoczęcie OCM

Dwa dni temu użyłam przed myciem oleju sezamowego po raz pierwszy, ale podzielę się już wrażeniami.
Jak do tej pory jest to mój absolutny ulubieniec:) Myślałam, że to olej z pestek winogron jest taki fajny, ale sezamowy jest jeszcze lepszy! Jeśli każdy następny olej, jaki będę testować będzie coraz lepszy, to już nie mogę się doczekać:) Między innymi dlatego, już dzisiaj testuję na włosach orzech włoski;)

Faktycznie, przyjemnego zapachu to ten sezam nie ma, ale jest znośny. Niestety, jest to dość intensywny i trwały zapach, który mimo dobrego zmycia z włosów, utrzymał się jeszcze przez dzień. Ale jest lekki i nie obciążył mi włosów.

Co do efektów. Włosy mięciutkie, gładkie, sypkie i takie przyjemne, że chce się je głaskać;)Nawet końce nie były suche! Bardzo nawilża, jeszcze żaden olej tak nie nawilżył moich włosów jak właśnie sezamowy. Bardzo fajnie sprawdza się też na twarzy, bo skóra jest po nim taka nawilżona i gładka.
Ciekawe jaki będzie ten z orzechów włoskich, bo wiele się po nim spodziewam:)

Włosy dwa dni po użyciu oleju sezamowego i umyciu:






Niestety nie posiadam zdjęć zaraz po zastosowaniu olejku i umyciu, mam tylko takie zrobione dwa dni po, czyli dzisiaj. A przez ten czas włosy praktycznie non stop były związane w kucyka i nawet tak śpię, stąd takie odgniecenia od frotki. A teraz siedzę już z olejem z orzecha włoskiego;) Mam nadzieję, że będzie działał przyciemniająco. A olej sezamowy tak bardzo polubiłam, że dzisiaj poleciłam go mamie i pewnie też  już go nałożyła:)


Chciałam się też podzielić z Wami wiadomością, że wczoraj rozpoczęłam oczyszczanie twarzy metodą OCM. Długo się nad tym wahałam, ale po dokładnej lekturze wszystkich wiadomości na ten temat, postanowiłam zaryzykować. Długo się też zastanawiałam nad połączeniem odpowiednich olejów. Ostatecznie wybrałam ok 20% oleju rycynowego + 70% oleju z pestek winogron (bazowego) + ok 10% oleju tamanu (dodałam 10 kropelek). Całość wymieszałam dokładnie w szklanym słoiku i postawiłam w łazience. Do tego wszystkiego kupiłam w Biedronce za 2,99zł ręcznik z mikrofibry (wkleję zdjęcie jaki dokładnie). Zagotowałam wodę, zrobiłam dwuminutowy masaż twarzy mieszanką olejową, po czym przyłożyłam na twarz gorący ręcznik. Trochę się tego bałam, ale muszę przyznać, że to strasznie fajne uczucie:) Tą czynność powtórzyłam 3 razy, usuwając ostatecznie oleje z twarzy. Na koniec przyłożyłam jeszcze zimny ręcznik i wyprałam go w mydełku Himalaya. Skóra na twarzy była dość mocno ściągnięta a dzisiaj wyskoczyła mi krostka, chociaż daaawno żadna taka się nie pojawiła. Dzisiaj powtórzyłam to samo i póki co, czoło śmiesznie mi się świeci:D ..Ale co będzie dalej, to się okaże, bo po dwóch "razach" nie ma co snuć filozofii;)


11 komentarzy:

  1. strasznie ciekawa jestem tego oleju z orzechów włoskich, bo same dobre rzeczy o nim słyszałam.
    ja też kilka dni temu zrobiłam drugie podejście do ocm, jak narazie jest dobrze :) tylko przesadziłam chyba z ilością rycyny, bo mi czoło wyschlo na wiór. Ale jak przyjdzie paczka z Zsk to się jakieś serum nawilzajace może ukreci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie ciężko mi coś o nim powiedzieć, bo tylko raz zastosowałam, a to chyba troszkę za mało:) chociaż w przypadku oleju sezamowego wystarczyło;)
      Ja aż tak dużo rycyny nie dałam i póki co nie mam wysuszonej twarzy, to może dobrą mieszankę zrobiłam, ale się okaże co dalej będzie:)

      Usuń
  2. może te niedoskonałości to także sprawka drożdży? U mnie strasznie pogorszyły cerę... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm faktycznie...Drożdże piję od 6 maja co dwa dni, na zmianę z bratkiem. Nie zauważyłam jakiegoś pogorszenia, dopiero po pierwszym zastosowaniu OCM taka krostka wyskoczyła, więc nie wiem co myśleć:(

      Usuń
  3. Piekny masz ten kolor wlosow :). Mnie ocm narazie nie skusilo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie skusiło i zobaczymy co będzie:)
      Ostatnio systematycznie przyciemniam wszystkim co naturalne, szałwią,orzechem włoskim itp:D
      Dziękuję, Ty też masz piękny kolorek:*

      Usuń
    2. Strasznie mi sie wlasnie podobaja dlugie ciemne wlosy :D. Za takimi ogladam sie na ulicy ;)
      Co do mojego pytania to zalozylam tam konto i co dalej? :D

      Usuń
  4. Ja też uważam olejek sezamowy za mój the best one:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam płukankę z szałwii. Daje świetny efekt, zwłaszcza na moich kręconych włosach:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie dłuuugie włosy, chciałabym takie... Olej z orzechów włoskich też zamierzam wypróbować, jestem ciekawa, jak się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak tak tak! u mnie tez na tapecie sezamek :) super działa na moje zniszczone włosy

    OdpowiedzUsuń